Gabriel odrzuca zaproszenie na wyprawę międzygalaktyczną, a jednym z powodów jest to, że ma okazję zostać ojcem. Finansowo wiedzie mu się kiepsko, jako komik stoi w miejscu, a całą energię wkłada w ambitny scenariusz o pierwszym człowieku na Marsie. Z każdą podjętą decyzją stężenie porażki w jego życiu rośnie, a on sam z mozołem szuka swojego miejsca we Wszechświecie.
Opinię pragnę zacząć od kwestii nadania błędnej kategorii filmu - zdecydowanie nie jest to czarna komedia a definitywnie dramat psychologiczny który zgodnie z linią fabularną ma na celu zamęczyć odbiorcę ilością niepowodzeń, głupich decyzji, braku dojrzałości oraz nieogarnięcia głównego bohatera.
Film jest...
Cała fabuła to w sumie opowieść o człowieku, który ma mało pieniędzy. Wykonuje stand up i na jego potrzeby opowiada prywatne rzeczy związane z przyjaciółką, która wierzy, że ma kontakt z kosmitami. Potem bohater zgadza się zostać dawcą spermy dla koleżanki, żeby mogła zajść w ciążę. Ma psa, któremu nie może zmienić...