Kuba jest 24. krajem, który ogłosił już swojego kandydata do wyścigu oscarowego. Będzie to również jeden z najstarszych reprezentantów w rywalizacji.
"Un traductor" miał bowiem swoją premierę na festiwalu
Sundance, ale nie w tym a w ubiegłym roku.
"Un traductor" powstał na bazie doświadczeń ojca dwójki reżyserów i opowiada o profesorze literatury rosyjskiej na Uniwersytecie Hawańskim, który wraz z innymi członkami wydziału zostaje wysłany do szpitala, gdzie przebywają dzieci przywiezione z Czarnobyla po wybuchu reaktora jądrowego. Mają służyć jako tłumacze.
Kuba do tej pory zdobyła zaledwie jedną nominację do Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego (za
"Truskawki i czekoladę"). Przed rokiem ich kandydat
"Sergio i Siergiej" ostatecznie nie znalazł się liście obrazów ubiegających o statuetkę.
Kraje mają czas do 1 października, by zgłosić swoich kandydatów do Oscara. Do tej pory zrobiły to:
Algieria:
"Papicha" Belgia:
"Nuestras madres" Brazylia:
"Niewidoczne życie sióstr Gusmao" Dominikana:
"El proyeccionista" Ekwador:
"La mala noche" Estonia:
"Tõde ja õigus" Gruzja:
"Shindisi" Iran:
"Dar Jostojoy-e Farideh" Japonia:
"Tenki no Ko" Kambodża:
"Melodia życia" Kolumbia:
"Monos - oddział małp" Korea Południowa:
"Parasite" Kuba:
"Un traductor" Macedonia Północna:
"Kraina miodu" Maroko:
"Adam" Niemcy:
"Błąd systemu" Palestyna:
"Tam gdzieś musi być niebo" Panama:
"Todos cambiamos" Rumunia:
"La Gomera" Szwajcaria:
"Wolkenbruchs wunderliche Reise in die Arme einer Schickse" Szwecja:
"And Then We Danced" Tunezja:
"Weldi" Turcja:
"Baglilik Asli" Ukraina:
"Dodomu"