-spoilery-
Podchodziłem do tego filmu dość sceptycznie, zwłaszcza, że nie przepadam za bardzo za filmami z jakimikolwiek elementami musicalu. Tutaj zostałem zdecydowanie pozytywnie zaskoczony.
Konczałowski zrobił niezwykle piękny, oryginalny i niezwykle barwny film o miłości. Mówiąc barwny mam na myśli zmianę kolorystyki zdjęć [cudowny zabieg!], ale także rewelacyjny scenariusz i niezwykłe aktorstwo. Podobały mi się nawet piosenki, czego normalnie nie mogę znieść!
Ta sinusoida nastrojów głównego bohatera, potwierdzona właśnie barwą zdjęć, ale też narracją i stylem gry była największym atutem "Romancy o zakochanych". Polecam!