Anie nie mam ochoty współczuć sprzedawcom, ani mnie to nie obchodzi. Banałem jest, że ten świat jest fałszem. Obejrzałam, po paru minutach zapomniałam. Wartość tego czegoś żadna.
To taka lekka, kukiełkowa wersja Matrixa. Można się w niej doszukiwać głębszych sensów i zapewne się je znajdzie. Można też podejść do niej powierzchownie i wyśmiać jak koleżanka powyżej. W obu wersjach ta krókometrażowka się sprawdza. Myślę, że właśnie dlatego znalazła się w gronie nominowanych, ale w końcu cała ta gala i nominacje i Filmweb to tylko 'sham' więc co ja tam wiem :)