Anna bardzo dobrze zagrała w filmie 365 dni.
Była taka jaką sobie wyobrażałam czytając książkę... Dlatego nie rozumiem skąd aż tak złe komentarze... Przykre jest to, że kobiety zamiast sie wspierać krytykują siebie nawzajem...
Przykre jest to, że kobiety zamiast wspierać się nawzajem kładą pieniądze na książkę promująca gwałt, której autorka "uznaje niższość kobiet" i bez wahania zwala gwałt na ofiarę ^^
A gdyby tak nie namawiać do tego, że kobieta musi dać wysoką ocene innej kobiecie w ramach wsparcia, a dlatego że zagrała dobrą rolę? :) Po co wogóle ten podział? Przecież oceniamy tutaj akorke i jej twórczość. Nikt nie daje pozytywnych ocen czy komentarzy za sam fakt urodzenia sie kobietą. Więc nie dziw sie ze są też negatywne, poprostu komuś sie nie spodobała jej rola.
Pozdrawiam :)
tez uwazam ze odnalazla sie w tej roli. Traktuje ten film jak soft porn i totalna fantazje i napewno jest o nieblo lepszy do 50 twarzy co bylo strasznym gniotem, tu jest kniot ale sceny erotyczne sa duzo bardziej drapiezniejsze a nie jest to film o bdsm poza scena patrz co tracisz - lol btw. Ciekawi mnie tez poziom bieglosci angieslkiego tych do podsmiechujek, niech sie nagraja i puszcza. Polak nie bedzie mial amerykanskiego czy brytyjskiego akcentu nigdy bo jest polakiem. that's all folks
No jak dla mnie, to były dość odważne sceny (nawet i drapieżne) jak na "zwykły" film kinowy, który idzie to TV. Podkreślam...jak na zwykły film kinowy czy telewizyjny.
Bo wiadomo, że do porno, czy nawet typowego erotyku, to nie ma co go porównywać.
Bo i nie o to chodzi i pewnie nie taki był zamysł twórców "365 dni". To mimo wszystko inna kategoria.
Natomiast zaciekawiłeś/aś mnie z tym Greyem. Nie oglądałem tego, choć coś tam słyszałem i czytałem (choćby na tym portalu). Mógłbyś/mogłabyś co nieco przybliżyć co się tam takiego "dzieje"?:) Chodzi mi o wiadome sceny:)
Jeśli oczywiście oglądałaś/eś tego Greya...bo w sumie różnie można zrozumieć Twój komentarz.
mnie się też nie podobała, jest zwyczajnie brzydka, zero seksowności, brzydka figura, zero biustu, gapowata twarz, taka kobieta nie podnieca więc dawanie roli w erotyku to wielkie nieporozumienie; nie widzę powodu, aby wspierać ją tylko dlatego, że jest kobietą!
jak mi się nie podobała jej gra to co, mam zachwalać bo jest kobietą?
weźcie nie bredźcie o tej solidarności kobiecej i wspieraniu się w tak błahych sytuacjach jak wyrażanie opinii.
jakbyście miały okazje to byście jedna drugiej nóż w plecy wbiły.
nie tak się pokazuje kobiecą solidarność. Wam się coś w głowach pomieszało. to nie tak.