Generał Zod zagrał Ryśka heheh. Teraz poważnie.Bardzo dobry aktor dobrze mu wychodzą role psychopatów:)Jego wyraz twarzy nadaje się do takich ról idealnie :)
Wlasnie apropo psychoptow, jak go zobaczylem w czlowieku ze stali myslalem ze to Dr Heiter z ludzkiej stonogi, az musialem sobie sprawdzic
Nie wiem czy Zod to psychopata, bo z jego punktu siedzenia, to miał sporo racji i swój własny, altruistyczny dla kryptonian interes, oczywiście niezgodny niestety z interesem ziemian. Ale jeśli chodzi o rolę, to faktycznie świetnie zagrana - chyba pierwszy raz rozumiem motywy działania "bad guy'a" i nie nazwałabym ich złymi, tylko właśnie niezgodnymi z interesem ziemian. Twórcy Man of steel zapewnili nam tu taką troszeczkę grecką tragedię - każdy ma rację, ale ktoś przegrać musi... i Michael świetnie to pokazał.