PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=743775}
6,9 6 808
ocen
6,9 10 1 6808
Fallout 4
powrót do forum gry Fallout 4

Nie jest to już ten sam Fallout. Kolejna gejmingowa ofiara upraszczania gier dla mas... Zwalony system dialogów, uproszczony rozwój postaci, brak karmy, uszkadzania się zbroi, broni etc, niewielka liczba przeciwników, zbyt kolorowa szata graficzna, nieciekawe postacie, regeneracja skaleczonych kończyn, brak punktów reputacji. Niczemu tak naprawdę nie służące tworzenie osad, no i pancerz wspomagany nie jest już skarbem, nagrodą za parędziesiąt godzin gry i wykonane zadania. W poprzednich staraniach trzeba było się nielicho postarać by go zdobyć. Jedyne zmiany na dobre, to tworzenie i modyfikacja broni oraz pancerza, dużo ciekawych miejsc do zwiedzania, większa ilość potencjalnych towarzyszy i fabuła. Czas wrócić do poprzednich odsłon, nawet teraz, bo tylu latach, są to ambitniejsze gry od Fallout 4. Wszystkie poprzednie razem i każde z osobna.

ocenił(a) grę na 5
Crackarotto

Ze wszystkim sie zgadzam, ale system karmy został zastąpiony opiniami towarzyszy typu "Piper się to spodobało".

ocenił(a) grę na 7
celebes

Na dobre to to zmiana nie jest. Fallout 4 to Far Cry w świecie Post Apo.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) grę na 9
Crackarotto

Mam jakieś 70 h na liczniku i uważam, że F4 to jedna z najlepszych gier Bethesdy. Według mnie te "pastelowe" kolory idealnie kontrastują z jesienną aurą Bostonu i bardziej mi się to podoba niż nudne i szaro bure widokówki z Fallouta 3. Ale to subiektywne odczucia. Kwestia - regeneracji zdrowia, kończyn itp. Zagraj na przetrwaniu to wtedy od gry dostaniesz solidny łomot. Ja gram na hardzie, ale i tak uważam, że jest hadkorowo. Przeciwnicy potrafią nas obejść, a kilka kulek na klatę jakie przyjmuję, zmusza mnie do leczenia bo pasek zdrowia powoli sięga zera.

Co do ciekawych postaci. Tu bym polemizował, co prawda nie jest to poziom Wiedźmina 3, ale względem poprzednika jest o wiele lepiej. Brak karmy też mi trochę przeszkadza, ale nie będę za tym płakał.

W Far Cry 3 eksploracja nie sprawiała mi tak wielkiej frajdy jak tutaj. Każda miejscówka F4 to małe mistrzostwo świata. Nic nie jest przypadkowe i każde miejsce posiada swoją tajemnicę do odkrycia. F4 wybudził u mnie podróżnika i odkrywcę, a to już wielki sukces. Ten świat chcę odkrywać.

ocenił(a) grę na 1
Spinel

Jakiego poprzednika? Chyba nie mówisz o Fallout NV które było świetne i było grą RPG? 4ka to jakieś popłuczyny. Bliżej jej własnie do takiego Farcraya którego wymieniłeś niż do rasowej gry RPG. Dla mnie to syf roku i chyba największy growy zawód w życiu :/

ocenił(a) grę na 9
Zusman88

A dlaczego growy zawód? Jakby nie patrzeć, to najbardziej dopracowany, stabilny Fallout jaki wyszedł. Powiedz mi - na czym się zawiodłeś?

ocenił(a) grę na 1
Spinel

Nie oceniam gry pod względem technicznym. Wiadomym jest że ta część wygląda lepiej i jest wizualnie lepiej dopracowana. Nie psiocze na spadki fpsów, mam dobry komputer na tyle by cieszyć się maksymalnymi detalami a sama grafika wbrew temu co mówią inni bardzo mi podchodzi. To co wg mnie zabiło tą produkcje :
- dialogi których tak naprawde niekontrolujesz, nie mające przełozenia na teoją wczesniej zdobytą wiedze czy statystyki. do tego są bardzo jałowe i słabo napisane
-statystyki które nie przekładają się na interakcje w samej grze ( w poprzednich czesciach odgrywały ważną rolę, szczególnie w dialogach rozwiązywaniu sporów etc
-Brak realnego wpływu na swiat, brak karmy, oddziaływań, innych rpgowych mechanizmów
-powtarzalne do bólu nudne questy bez polotu
-zmuszanie do zbieractwa smieci ( w poprzednich grach cyklu było to opcjonalne )
-uproszczony rozwój postaci
-gra nastawiona nie na poznawanie świata a na akcje
-beznadziejna sprawa z pancerzem wspomaganym, taszczenie tego dziadostwa, tym bardziej obdarowywanie tym na początku gry
-zmniejszony poziom trudności. Gra nie jest żadnym wyzwaniem na najcięższych trybach


Moim przekleństwem jest to że pamiętam takie gry jak Baldurs Gate, stare fallouty, Planescape Torment czy inne prawdziwe rpg, ale litości taki Fallout New Vegas był pelnoprawną grą tego typu i idealnie łaczył nowe z starym. 4 czesc jest nastawiona tylko na zysk i całkowicie wypieła się na starych graczy

ocenił(a) grę na 9
Zusman88

Ok, zacznijmy od początku:

"dialogi których tak naprawde niekontrolujesz, nie mające przełozenia na teoją wczesniej zdobytą wiedze czy statystyki. do tego są bardzo jałowe i słabo napisane"

Czy są słabo napisane tu bym polemizował. Jasne, od poziomu scenopisarskiego z W3 można zapomnieć, ale moim zdaniem dialogi jakieś tragiczne nie są. Fallout 4 jest bardziej charakterny, ma fajne postacie i są one napisane na poziomie. Nie rozumiem jednak tego zdania - może mi wyjaśnisz? "nie mające przełozenia na teoją wczesniej zdobytą wiedze czy statystyki" - jaką wiedzę? Wyjaśnij. Statystyki? Owszem mają wpływ na przebieg powodzenie w dialogach. Jeśli rozwijasz postać pod kątek charyzmy łatwiej jest Ci wpłynąć na rozmówcę.

"statystyki które nie przekładają się na interakcje w samej grze ( w poprzednich czesciach odgrywały ważną rolę, szczególnie w dialogach rozwiązywaniu sporów etc"

Bzdura. Większość sporów w F4 możesz rozwiązać na kilka sposobów, w ogóle nie podejmując walki. I tak jak napisałem - charyzma też odgrywa tu dużą rolę.

-"Brak realnego wpływu na swiat, brak karmy, oddziaływań, innych rpgowych mechanizmów"

Brak karmy nie jest żadnym zaskoczeniem. Bo to było wiadome już długo przed premierą (śledzisz może newsy na temat oczekiwanej gry?). A realny kształt w grze się kształci, tylko trzeba umieć to dostrzegać. Czytasz może terminale? Tam bandyci sobie spisują wiele zdarzeń, którymi świadkami byliśmy my, bądź sami je spowodowaliśmy. Ty jako gracz też masz wpływ na świat w f4. Chociażby ostatnie decyzje wpływają na ostateczny obraz Wspólnoty.

"-zmuszanie do zbieractwa smieci ( w poprzednich grach cyklu było to opcjonalne )"

Jeszce większa bzdura. Budowanie osady jest opcjonalne! Inna sprawa, że wszystko to, co robisz w F4 ma sens i przełożenie. Choć czasem irytujące, jest całkowicie sensowne!

"-powtarzalne do bólu nudne questy bez polotu"

- Quest z wizytą w Muzeum Czarnej Magii, wątek z US Constitutuion,idealistyczna wioska skrywająca mroczną tajemnice, dziecko spoglądające w morze, ewidentnie na coś spogląda, misja w Domu Cabotów, Galeria Pickmana - F4 ma pełno zajebistych opowieści i prawie zawsze są powiązane z questem. Nadal twierdzisz, że są one nudne?

"uproszczony rozwój postaci"

Tu się zgodzę. Ale dodałbym "Lekko".

"gra nastawiona nie na poznawanie świata a na akcje"

Największa bzdura jaką usłyszałem. Bzdura, bzdura, bzdura, bzdura. Jeszcze raz bzdura. I jeszcze raz - BZDURA!. Fallout 4 eksploracją stoi! Świat ma lepszą openworldowość niż w Wiedzminie Trzecim (pisze to osoba, która w W3 ma platynę). Fallout 4 to taka gra drogi. Wszystkie zdarzenia odkrywasz dzięki identyfikacji otoczenia, bo każda miejscówka nie jest przypadkowa. Ona kryje w sobie opowieść, którą warto odkryć. Przykład: Wchodzisz do spalonego budynku, wszystko przetrawił ogień. Tylko manekin odziany w suknie został nienaruszony. Na manekinie jest zapalniczka. Jaki wniosek? Twórcy pozostawili ci narzędzia do opowiadania, tylko trzeba z nich umieć korzystać. Jasne, dużo mamy strzelania. Ale kto Ci każe wszystko rozwalać? Możesz się pochłonąć eksploracji i zwiedzać Wspólnotę, okrywać miejsca i poznawać historię, które są gdzieś tam poukrywane. Ja w ogóle nie korzystałem z fastravelów. Bo świat dużo na tym traci!

- "beznadziejna sprawa z pancerzem wspomaganym, taszczenie tego dziadostwa, tym bardziej obdarowywanie tym na początku gry"

Tak, dostajesz go od razu. Ale modyfikacja go, ulepszanie i naprawianie to już inna sprawa. Żeby doprowadzić go do stanu pełnej używalności oraz wyposażyć go w fajne elementy (np. czujnik podczerwieni albo zwiększyć jego trwałość) potrzebujesz setki godzin na zgromadzenie potrzebnych Ci komponentów. Pisałem już, że zbieractwo nie jest bezsensu!

-"zmniejszony poziom trudności. Gra nie jest żadnym wyzwaniem na najcięższych trybach"

Zagraj na przetrwaniu.

Mój wniosek? Nie grałeś w Fallouta 4. Odpaliłeś sobie kawałek na yt. Nikt, kto grałby w tą grę nie pisałby wniosków wyssanych z palca. I zawsze mnie rozwalają ludzie, którzy odwołują się do starych falloutów i oceniają "czwórkę" poprzez pryzmat dwóch pierwszych części, co jest chyba największym idiotyzmem. Bo niby co mają dwa pierwsze fallouty do czwórki? To całkiem dwie filozofie tworzenia gier (i prawie dekada w branży gier). Od dwóch różnych deweloperów (Zenimax, bethesda) i doszukiwanie się plusów z f1, f2 w f4 jest dowodem na ignorancje, albo na debilizm. I jeszcze jedno. Wystawiłeś tej grze 1/10. Ta gra na taką ocenie nie zasługuje. Daikatana zasługiwała, bądź Hannah Montata the Game. Ale nie fallout 4!. Jeszcze jakbyś miał konkretne argumenty na to, że ta gra to 1/10. Ale nie masz. Wszystko wyssane z palca, tak jakbyś obejrzał odcinek Lets playa i na tej podstawie ocenił całą grę. Tak pewnie zrobiłeś.



ocenił(a) grę na 7
Spinel

1.Pamiętacie te wszystkie gry, które swój główny "ficzer" ujawniają w połowie, albo wręcz pod koniec (pierwsze co mi przychodzi do głowy to trochę kaszaniaste NecroVision)? Reakcję typu "buuu tak się tą rękawicą jarają, a jest dostępna da kilku końcowych poziomach". Pamiętacie te wszystkie efekciarskie bronie, które trzymacie na czarną godzinę bo macie mało amunicji, i wychodzi na to że nigdy nie zostają użyte?
Pojawia się taki Fallout 4 który już w którymś z pierwszych trailerów pokazuje pancerz wspomagany. Pomijając grupę betonów pod tytułem "fallout skończył się na dwójce, Bethesda niszczy grową historię, za komuny było lepiej hurr durr", wszyscy się raczej ostro podjarali nowym podejściem do PA. Myślicie że jakby zareagowali gdyby dostali ten pancerz w przedostatniej misji? Pewnie tak samo jak teraz, tylko że zamiast "na początku gry" mówili by "na końcu gry".
Pozwolę sobie w skrócie opisać proces pozyskania pancerzy wspomaganych z dwóch pierwszych części:
Pierwsza- idziesz do Hubu (chyba, nie pamiętam), zabijasz paru typków ratując kolesia który okazuje się członkiem bractwa stali, idziesz do Blasku, szprycujesz się Rad-x, bierzesz holotaśme, idziesz do cytadeli bractwa, odbierasz swój pancerz (nie powiem, skomplikowane jak sam szatan).
Druga- Idziesz do San Francisco, przyjmujesz questa z planami latacza, idziesz do Navarro, bierzesz sobie pancerz wspomagany z szafki (warto zaznaczyć że drugi najlepszy w grze, w F4 pancerz który dostajemy to szrot).
2. Upraszczanie rozwoju postaci.
Przyznam że jest tak prosty że wręcz prostacki, dlatego przypomnę skille z pierwszych dwóch części (3d pomijam, jako że zostały skalane chciwymi łapskami Todda Howarda)
Broń lekka- wszyscy to maksowali jak najszybciej
Broń ciężka- w sumie tylko do Vindicatora, albo Bozara, może rakietnica dla masochistów
Broń energetyczna- Karabin turboplazmowy i pulsacyjny, ale amunicja droga i ciężka
Pięści- dla ekscentryków z rękawicą wspomaganą
Broń biała=Rozpruwacz
Rzucanie- bez jaj
Pierwsza pomoc- dla biedoty której nie stać na stimpaki
Leczenie- do leczenia urazów, po których otrzymaniu i tak wczytujesz grę
Skradanie- nie
Otwieranie zamków- lepiej spamować "otwórz" na zamku, jak się zatnie to wczytaj grę
Kradzież- przydatna na początku, i żeby szybko zdobyć gaussa i tan niebieski karabinek
Pułapki- nie
Nauki ścisłe- substytut charyzmy, czasami można wydoić expy z komputerów
Naprawa- do kilku questów
Retoryka- rozwijałem zawsze równo z Naukami Ścisłymi, o ile w ogóle
Handel- bez żartów
Hazard- nie wiem, może jakiś psychopata ładował w to punkty
Sztuka przetrwania- do znajdowania random encounterów
+ perki co kilka poziomów, i tak najlepszy jest ten który dodaje dodatkowe opcje dialogowe
Mimo że jestem fanem serii, zgadzam się że rozwój postaci w F4 jest trochę za biedny, ale powyżej pokazałem że więcej niekoniecznie znaczy lepiej. Tak bardzo boli że broń nie dzieli się jak w kiedyś na lekką, ciężką i energetyczną? Że nie ma sytuacji "Bym sobie postrzelał trochę laserem, ale całą grę ładowałem punkty w lekką to się nie opłaca"? Rozumiem że przed rozpoczęciem gry powinienem rozpisać wydawanie punktów na najbliższe 50 poziomów doświadczenia, wszak tak robią PRAWDZIWI GRACZE. I jakoś nie brakuje mi umiejętności, które brałem tylko po to żeby sprawdzić co się stanie jak w tej i tej sytuacji będę miał ten i ten skill (podpowiem: zazwyczaj nic się nie zmieniało).
3. Rozumiem że w większości przypadków oceny to sprawa subiektywna, ale 1? Wyobraź sobie najbardziej gównianą, niegrywalną, najgorzej zoptymalizowaną i najbrzydszą grę która wysypuje się do pulpitu co 5 minut, usuwa pliki systemowe przy zapisywaniu, i w ogóle kruszą ci się zęby w trakcie grania. Wystawiając 1 Falloutowi 4 stawiasz go na równi z taką grą. Jedyny argument za tym: "bo nie jest taki jak dwójka i nju vegas", no proszę was.

4. Dwójkę pierwszy raz przeszedłem jak miałem 11 lat. Od tego czasu grywam w nią od czasu do czasu. Zauważyłem że jak ktoś teraz mówi o "prawdziwym rpg" to ma na myśli:
-rzut izometryczny
-system D&D, albo podobny
-drzewko rozwoju które mogło by być3x mniejsze, ale jest jakie jest, bo w księdze mistrza gry takie było
-super wielowątkowa fabuła (umieramy, znajdź gecka, porwali nas źli ludzie, zabij złych ludzi; szukaj syna, znajdź go, zabij ludzi których uważasz za złych; zepsuł nam się czip, idź go znaleźć, jakiś typek produkuje złych ludzi, zabij go i zniszcz jego fabrykę).
-rozbudowane wątki poboczne tj. masz zabić kolesia i musisz to zrobić = ŹLE, masz zabić kolesia, ale możesz wziąć od niego kasę i kazać mu spadać = DOBRZE

5. Jak już ktoś psioczy na grę, to niech używa określeń typu "nie podoba MI się nowy system rozwoju postaci" a nie "nowy system rozwoju postaci jest ujowy". Mała różnica, jednak dostrzegalna.

6. Nie uznaje Fallouta 4 za objawienie w świecie gier, widzę jego uproszczenia i niedoróbki, JEDNAK widzę też uproszczenia i niedoróbki w poprzednich częściach.
Nie podoba mi się brak systemu karmy, ale takiego jak w pierwszej i drugiej części cyklu, a nie kradniesz amunicje na kucaka w jakimś Wygwizdowie Górnym, i nagle cały świat ma cię za złego człowieka;
Chętnie przyjąłbym jakąś komplikacje drzewka rozwoju, ale nie skille które są potrzebne do zrobienia dwóch questów na krzyż;
Wolałbym pochodzić po większym, trochę pustym świecie, niż po małym-wyładowanym;
Miło by było, gdyby największe miasto w grze było większe niż połowa twoich osad;
Trochę mniejsze olewanie lore też by nie zaszkodziło (KAŻDA KRYPTA BYŁA WYPOSAŻONA W G.E.C.K! JAK MOŻNA WPROWADZIĆ SYSTEM BUDOWY OSAD, BEZ UWZGLĘDNIENIA GECKA! JEDNO NOWE OGNIWO PANCERZA STARCZA NA 200 LAT, A NIE NA 10 MINUT!)

Uwaga uwaga podsumowanie:
granie w Fallouta 1 sprawiło mi przyjemność. Tak samo jak granie w Fallouta 2, BoS, Fallouta 3, New Vegas, i Fallouta 4.
Jak legendarni prawdziwi gracze nie przyjmują żadnych zmian, to widocznie nie jestem prawdziwym graczem. Widocznie Beth zauważyła że grupa docelowa się trochę zmieniła, i wydawanie siermiężnego i skomplikowanego rpg dzisiaj jest słabym pomysłem. Jeśli ktoś grał w Skyrima, to Fallout 4 jest Skyrimem z pistoletami. Nie słuchajcie zgorzkniałych graczy, którzy chcieliby dalej pocinać w pierwszego Quake'a w po lanie z kumplami na 14-calowych wypalających oczy CRT w 20Hz (uogólniam, nie bijcie mnie jak ktoś weźmie to za bardzo do siebie).



Odpowiadam Spinelowi, bo chciałem uzupełnić jego wypowiedź, nie odpowiadać na post Zusmana

ocenił(a) grę na 7
Szymon1807

Kurde gościu masz u mnie probsa za najbardziej zdrowe podejście do tematu. Szacunek. W dzisiejszym świecie takie rozumowanie gracza przekłada się na to że twórcy gier mają większe pole do eksperymentowania w dziedzinie elektronicznej rozrywki. Moim zdaniem fallout 4 to nie jest coś niesamowitego ale żeby to grę wrzucić do dołu po latrynie to też przesada, ponieważ jakieś walory sobą jednak reprezentuje. Do tego zawsze w każdym projekcie jakieś wady, niedoróbki, aspekty które nie wypaliły są, były, będą... tak to już jest, tak to już będzie. Widać niektórzy potrafią zrozumieć że studia tworzące gry nie mogą skupiać się tylko i wyłącznie na growym betonie, hardkorowych graczach, miłośnikach zatęchlizny i zapleśnienia. Prawda stara jak fallout 1 mówi że producenci gier muszą zarabiać, a najłatwiej jest zrobić to pozyskując nowych nabywców.
Mało kto zauważa problemy swoich ulubionych leciwych gier. Każdy jest wszechwiedzącym wyjadaczem, każdy wie jakie one są przewspaniałe, każdy kto wtedy oceniał je na 6/10 zapomina że teraz ocenia je na 10/10. Uwielbiam fallouta1 uwielbiam fallouta 2, cieszę się że wyszedł fallout 4 nawet w takiej troche nie do końca satysfakcjonującej mnie formie. I stwierdzam że wbrew pozorom i moim oczekiwaniom, przymykając oko na niektóre aspekty można w niego bez bólu albo z lekim bólem nostalgi grać. Szacunek za podejście... oby więcej takich graczy na tym świecie było. Pozdrawiam

użytkownik usunięty
Szymon1807

"Pozwolę sobie w skrócie opisać proces pozyskania pancerzy wspomaganych z dwóch pierwszych części (...)"

W Fallout 4 pancerz wspomagany dostaje się w misji GŁÓWNEJ, prawie NA POCZĄTKU gry.

W Fallout 1 i 2 miałeś:

1. ograniczony czas na znalezienie water chipa / g.e.c.k. więc tego się szukało, a nie lepszych pancerzy po omacku

zresztą

2. na ówczesnych komputerach po mapie chodziło się wolno, często nas ktoś atakował i to grupowo, więc łatwo było zginąć

Z tych dwóch powodów grając pierwszy raz trudno było trafić do miejsca gdzie były te pancerze. Przechodząc główne zadania trafiało się na nie dopiero w późniejszym etapie gry.

Druga sprawa:

"2. Upraszczanie rozwoju postaci.
Przyznam że jest tak prosty że wręcz prostacki, dlatego przypomnę skille z pierwszych dwóch części"

W Fallout 1 i 2 jak Twoja postać miała za mało punktów siły, to broni ciężkiej nawet nie mogła używać. W nowych Falloutach tego nie ma - chuderlak może używać miniguna. Przez to jest wrażenie, że przydzielanie punktów nie przekłada się realistycznie na umiejętności.

ocenił(a) grę na 6
Zusman88

Jak piszesz o Far Cry to dawaj przynajmniej znać, o którego Ci chodzi ;) 3 czy 3.5 czy ten "primal" Bo akurat pierwsza część Far Cry Mi się bardzo podobała. Zgadzam się z tobą co do utraty ducha RPG F4, dla mnie to był największy cios, bo niestety bethesda idzie w kierunku Ubisofta, odwracając się tyłkiem do fanów serii. Pozostaje mieć nadzieję na coś w rodzaju trójkowego New Vegas z bardziej rpg'owymi mechanizmami bez bezsensownych dubingów oraz uproszczeń dla niedzielnych graczy co z RPG'ami mają tyle do czynienia co kot napłakał.

ocenił(a) grę na 8
Spinel

Fallout 4 to walka walka walka + czyszczenie lokacji. Idę sobie po tej dużej mapie, odkrywam setki lokacji i co w nich jest? NIC. Żadnego pobocznego zadania, żadnego npca, nic.. Tylko ghule, bandyci, supermutanci, bandyci, supertmutanci, ghule, supermutanci, bandyci, syntki.. :) To jest rozczarowanie. Niby się zwiedza ten świat ale nic się nie odkrywa. Oprócz frakcji nie ma praktycznie nic ciekawego do zrobienia. Jak Tego Fallouta robili podobno 5 lat to ja nie wiem jakimi geniuszami muszą być ludzie z CD Projekt którzy Wiedźmina 3 zrobili w 3,5 roku.. Grę naszpikowaną niebanalnymi zadaniami z opcjami wyboru, ciekawymi postaciami i świetnymi dialogami, o wiele lepszą grafiką i ogólnie tą całą swoją filmowością. Taka masa pracy w tak krótkim czasie. Ehh Bethesda mając więcej ludzi od CDP i większy budżet wydaje taką przeciętną grę. Wstyd.

ocenił(a) grę na 8
Rockman92

Nie są geniuszami bo totalnie spartolili system walki i rozwoju postaci w Wiedźminie, w Falloucie jest to o wiele lepsze. Poziom trudności również lepiej się odczówa co więcej gra bardzo wciąga i nie frustruje.

Owszem gra nie jest genialna ale bardzo dobra i mi tyle wystarcza. Nie ma gry idealnej i trzeba sobie to uzmysłowić ludzie czasami mają zbyt ogromne oczekiwania.

ocenił(a) grę na 8
ChubakaCieLubi

Nie wiem co masz do systemu walki, możesz mi wyjaśnić? System walki jest świetny, nie raz dosłownie się spociłem podczas walki z wymagającymi bossami, często zostawało mi kilka hp życia , to dawało satysfakcję jak diabli .

Rozwój postaci jest mało satysfakcjonujący to fakt ze względu na to że mamy już zdefiniowaną postać czyli jesteśmy wiedźminem (a ten rządzi się swoimi prawami) a nie wymyślonym przez siebie pajacem który może mieć przeróżne specjalizacje jak to jest w Falloucie 4. Dla mnie Fallout 4 to straszny kopiuj wklej a szwendając się po świecie natrafiłem chyba na jedno zadanie poboczne, JEDNO. Na traktach czy w tych kopiowanych wnętrzach domów nie było ani JEDNEGO CHĘDOŻONEGO npca z którym mógłbym pogadać. Tylko przeciwnicy do wybicia. To ja dziękuje za takiego rpga, panie!

ocenił(a) grę na 8
Rockman92

Dobrze wiedzieć, za to gra gimnastyczna kwadrat kwadrat kwadrat czasami unik jest idealnym rpg, w dodatku masz 3 na krzyż ścieżki rozwoju. Zwykły wieśniak może cię zabić nawet jak masz wymaksowany set a absurdalne sterowanie czyni Geralta upośledzonym. Fabuła świetna ale gra eeee facepalm.

ocenił(a) grę na 8
ChubakaCieLubi

Co ty z tymi ścieżkami rozwoju ja pierdziele, przecież już pisałem, jesteś predefiniowaną postacią - Wiedźminem. A ty co byś chciał? Żeby można było walczyć z tarczą albo zostać magiem? Zastanów się człowieku.. Nie byłby to już wiedźmin.Nie wiem o co ci biega, uniki ci się nie podobają w walce na miecze? xD Tak argumentujesz, że ciężko wywnioskować co ci się nie podoba w walce.. Do tego wielki plus dla Redów, że przeciwnicy mają w większości swoje plusy i minusy i swoje asy w rękawie oraz taktyki. Fajnie, że np troll potrafi rzucić kamieniem, baba wodna zatruć cię językiem a kikimora zakopać się w ziemi i wykopać za plecami. Widać, że wszystko zrobione jest nie na odwal i ciężko będzie twórcom przyszłych gier fantasy - rpgów przebić Wiedźmina 3. Ciekawy jestem za ile lat ktoś wypuści rpga fantasy na podobnym poziomie. Jak widać Bethesda póki co odstawiła TES 6, daje mu więcej czasu. A na horyzoncie jakoś mało co widać ciekawego.

ocenił(a) grę na 8
Rockman92

Odpowiedziałem Ci na to pytanie a to że nie przyjmujesz faktów to nie mój problem. Główną wadą wiedźmina jest fakt że wystarczy wciskać 1 przycisk co jakiś czas unik i wygrywać 90% walk. Gra jest clunky jeżeli oczywiście masz pojęcie o czym mówię, większość potworów to ordynarne reskiny np kuroliszek, gryf, skrzekacz. Znakiem igni zabijałem wszystkie potwory na 3 razy w ng + na najwyższym poziomie trudności poza golemami gdzie wystarczył 1 olej, gra nie jest żadnym wyzwaniem.

Wolę o wiele bardziej odpalić Bloodborne, Dark Souls czy nawet zwykły Skyrim ma lepiej rozwiązane mechaniki. Ty oczywiście ślepo wierzysz że system walki który jest beznadziejny jest dobrze wykonany.

Juz nie wspomnę o milionie bugów nieśmiertelnych potworach, płotce bez ogona, pogarszających grę patchach, jest już wersja 1,23.... która wielu problemów wciąż nie naprawiła.

Gra potrafi się kompletnie wysypać i w dodatku nie jest prawdziwym sandboxem bo gdy wyczerpie się pulę zadań wiedźmińskich to nie ma co do roboty zmusza nas do głównego quest chainu.

Nie ma tam kompletnie znaczenia taktyka w standardzie wystarczy atakować szybkim atakiem i odskakiwać.

Wiedźmin 3 oferuje świetną fabułę i mierną mechanikę walki, jest grą przehypowaną przez osoby które nie mają zielonego pojęcia o czym plecą. Tyle w temacie bo pewnie będziesz dalej brnął i sam się zastanów.

ocenił(a) grę na 8
ChubakaCieLubi

"Gra jest clunky jeżeli oczywiście masz pojęcie o czym mówię"

O czym mówisz? Czemu używasz angielskiego przymiotnika w polskim zdaniu? Polskiej mowy nie znasz? Nie umiesz tego ubrać w polskie słowa?

Reskiny? Bo te wszystkie gatunki umieją latać to już dla ciebie Reskin? Za to miliony draugrów w kopiowanych podziemiach Skyrim ci nie przeszkadzały?


"nie jest prawdziwym sandboxem "

NO bo... NIKT nie pisał, że Wiedźmin 3 będzie sand boxem, lol. xD Ośmieszyłeś się tym. Mówiono że będzie miał strukturę otwartego świata. TO będzie coś jak Wiedźmin 2 bez zamkniętych korytarzy. Nikt nigdy nie obiecywał że to będzie sand box z nieskończoną ilością śmieciowych fetch - questów.

Skyrim? hahahahahhahahaha To mnie rozbawiłeś, dzięki, mam zrobiony dzień :) Tam to jest walka przednia. Nawet uniku się nie da zrobić podczas walki mieczem, wszystko się sprowadza do click spamu.

Co ty opowiadasz. NG+ jest łatwiejsza od zwykłej gry na najtrudniejszym.

Dark Souls? Gra polegająca na turlaniu? Wygląda to tak idiotycznie że dałem sobie spokój z tą grą. Nie będę się jak debil turlał przez 90% czasu gry.

CO do walki Wiedźmina 3, nie wiem co ty byś jeszcze chciał. Polega na ludzkim refleksie i odpowiednim używaniu znaków i to jest bardzo dobre. Podczas walki z większą ilością przeciwników można się po prostu spocić. A skoro ty jesteś takim wymiataczem, że używasz jak sam napisałeś "1 przycisku" to ja nie mam pytań mistrzu. Chciałbym zobaczyć jak radzisz sobie z Imlerithem na najtrudniejszym używając 1 przycisku. Wrzuć na YT.

ocenił(a) grę na 8
Rockman92

Sorry ale już go ubiłem więc nie mam jak a NG++ bo taki nie istnieje, walka była strasznie skryptowana co biło po oczach a sam boss strasznie przewidywalny albowiem strasznie powolny i łatwy do uników. Wystarczy nie być zachłannym i uderzać po jednym ciosie.

Powiedziałem swoje zdanie a dalej się rzucasz, sam się ośmieszasz nie potrafiąc uszanować odmiennej niż Twoja opinii tym nie zamierzam przytaczać więcej faktów bo to co miałem do powiedzenia powiedziałem.

ocenił(a) grę na 8
ChubakaCieLubi

No to siema, i pewnie przewidziałeś to, że Imlerith w pewnym momencie teleportuje ci się za plecami, geniusz jesteś po prostu, mistrz. No to narka.

ocenił(a) grę na 8
Rockman92

Zesrałeś się ze złości czy co? Co ci daje złoścliwość? Jaką radość dają skryptowane walki?, nie dość że można się go nauczyć na pamięć to jeszcze jest tak wolny że nie widzę w nim wyzwania to już ten mag przy Emerycie był znacznie mocniejszy bo zrzucał golemy z nieba ale i tak jego tempo jest tak niskie że trzebaby wypić trochę piw aby przegrać.

Wiedźmin 1 był znacznie trudniejszą i lepiej przemyślaną grą tam trzeba było chociaż pić i ważyć ciągle mikstury na najwyższym poziomie trudności. 2 już była łatwiejsza ale wciąż można było zwiększyć poziom trudności na tyle aby poczuć satysfakcję.

A 3? Zrobili ją absolutnie aby każdy mógł przejść nie ma tam żadnego wyzwania.

Spoko że jest świetna fabuła klimat i świat oraz znakomite dialogi ale nie zmienia to faktu że gra ma parę niedociągnięć i głupotą jest mówienie że to gra która niszczy takiego Fallouta na każdym etapie bo to nie prawda.

Fallout 4 jest dobrą grą bardzo wciągającą, mówienie o wtórności pokazuje to że już ograłeś się w takie gry, ale Wiedźmin 3 też jest wtórny to przecież kalka systemu z 2.

Ja nie widzę problemu w wtórności gier do momentu jak ludzie nie zaczynają na nich wieszać psów.

ocenił(a) grę na 7
Spinel

Mam podobne odczucia, nie wiem skąd tyle jadu sączą ludzie w stronę tego tytułu.Z nowszych fallout-ów ten przypadł mi najbardziej do gustu, dalej głównych wątek jest beznadziejny i kompletnie zmarnowany, ale po za tym klimat i cała reszta na swój sposób mnie urzekła.Jeśli chodzi o ułatwienia to tak jak już komuś napisałeś po to został stworzony w grach poziom trudności, więc jak dla mnie tego typu argumenty są najgłupszymi jakie mogły komuś wpaść do głowy.Nie grałem też jeszcze w wieśka 3 to też podchodzę do mojej opinii na chłodno, bo to co słyszałem CPR wyprodukowało grę kompletną którą wielu ludzi teraz porównuję z innymi tytułami. Stąd może większa krytyka F4 który na ultra detalach działał jednak zdecydowanie lepiej niż podobno fallout 3 w dniu premiery.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) grę na 5
Crackarotto

To coś, nie ma niczego wspólnego z Falloutem. Toż to zwykły zmodyfikowany Skajrim z bugami, paskudną grafiką i zadaniami, które wołają o pomstę do nieba. Bethesda nie uczy się na błędach i dalej tworzy takie potworki, dodając przy tym tylko kolejne błędy i glitche.
Jedynym dobrym Falloutem (częściowo) od nich był New Vegas, stworzony przez Obsidian.

Crackarotto

Moim skromnym zdaniem Fallout 4 jest najlepszym z Fallout'ów. Próbowałem grać w 3 część, ale się nie "kleiła", za to czwórka jest BOSKA. Ludzie którym to nie pasi to niewolnicy nawyków, którzy nie znoszą zmian, nawet tych na lepsze. Fallout 4 - jedyna gra, której dałem 10/10.

ocenił(a) grę na 8
derro

Popieram to dobra gra z ordynarnym klimatem gdzie możemy rozwalić części ciała i delektować się rozwałką, tego mi brakowało a było tego sporo w grach z lat 90 gdzie nikt się przejmował co pomyśli opinia.

Gra też świetnie zaimplementowała system mini bosów czy legendarnych przeciwników. Gra zawsze może stanowić wyzwanie i być trudna zwłaszcza gdy przesuniemy suwak trudności do samego końca.

Jest tutaj dużo więcej zawartości, świat jest przeogromny.

Wielki plus za modyfikacje zbroi i broni możemy stworzyć je od podstaw jak chcemy.

Wszyscy którzy wieszają psy na tej grze zapewne robią to przez pryzmat Fallouta 1 i 2 albo New Vegas.

Jednakże grali w te gry bardzo dawno temu i czują do nich nostalgię. Zapomnieli o tym że też miały bugi i nie były idealne. Tak się gloryfikuje dawno pamięć i obrywa grze która jest wykonana bardzo poprawnie.

Co gorsza napędzają to pseudo recenzenci z youtuba.

ocenił(a) grę na 2
derro

Dobrze, że prawie wszyscy na tym świecie uważają inaczej. Gra jest kiczowata do bólu... Zmian na lepsze nie ma i nigdy nie było. Wszystko jest wstecz do poprzedniczek nawet do tej słabej 3. Gdyby gra dostała kategorię FPS to bym się nie czepiał ale RPG? To jest normalnie profanacja tego gatunku.

ocenił(a) grę na 2
Crackarotto

Powiem więcej. Ta gra to najwieksze moje growe rozczarowanie od prawie 30 lat. Przykro

ocenił(a) grę na 10
Zigu21

fallout 4 jest najlepszą z wszystkich .

ocenił(a) grę na 2
vAkatsuki

vAkatsuki "fallout 4 jest najlepszą z wszystkich ." hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahhahahahahahahaha hahahaahhahahahahahahahahaahhahaahhahahahahahahah
kompromitujesz się dzieciaku

ocenił(a) grę na 10
Crackarotto

Wspaniały system dialogów,rozwój postaci, wspaniała grafika , wspaniały system walki, najlepszy fallout z wszystkich ,fallout 4 jest krytykowana przez osoby z wyłączonym mózgiem i inteligencją 3 latka .

ocenił(a) grę na 7
vAkatsuki

Pogadałeś se trollu? To wracaj do lekcji

ocenił(a) grę na 10
Crackarotto

zjesz sobie Snickersa bo zawsze gdy jesteś głodny to cyrklujesz .

ocenił(a) grę na 2
vAkatsuki

vAkatsuki Wspaniały system dialogów? hahahahahahahahahahahahaha Kisne XD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones